W warunkach polskich, podobnie jak w wielu innych państwach europejskich podstawowym miejscem realizacji promocji zdrowia są zakłady pracy. Powodów ku temu jest co najmniej kilka. Grupy pracownicze są bowiem zorganizowane w konkretne zespoły, skupione w określonych pomieszczeniach firmy, w ustalonych godzinach pracy, dzięki czemu stosunkowo łatwo jest zaplanować dla nich i przeprowadzić pewne działania prozdrowotne (akcje informacyjne, spotkania dyskusyjne …), a także koordynować ich przebieg.
Wśród pracowników istnieją również naturalne więzi wynikające ze spędzania w pracy wspólnie znacznej części dnia, przy wspólnych zadaniach, czy problemach – w zintegrowanej załodze łatwiej tworzą się grupy wsparcia koleżeńskiego, dochodzi do bieżącej wymiany doświadczeń między uczestnikami programu w trakcie jego trwania. W każdym zakładzie można wyłonić lokalnych liderów (zaufany kierownik, doświadczony brygadzista …) cieszących się dużym autorytetem pośród załogi. Ich pozyskanie dla idei promocji zdrowia ma zazwyczaj niebagatelne znaczenie dla jej powodzenia w firmie.
Istotny jest także fakt, że samo środowisko pracy często pozostaje nieobojętne dla organizmu. W połączeniu z niezdrowym stylem życia decydują nierzadko o znacznym ryzyku wystąpienia pewnych chorób (np. u palaczy pracujących w narażeniu na czynniki rakotwórcze wzrasta znacznie ryzyko nowotworów, zwłaszcza płuc). Programy promocji zdrowia można zatem dostosowywać do potrzeb określonego zakładu, zależnie od stwierdzanych w nim narażeń.
Sami pracodawcy mogą być zainteresowani licznymi korzyściami wynikającymi z realizacji w ich zakładach promocji zdrowia. Zdrowie pracowników ma bowiem wpływ również na zysk ekonomiczny oraz wizerunek firmy. Przykładem popierającym to stwierdzenie może posłużyć pracownik-palacz. Przyjmując, że przerwy na papierosa (np. 5 dziennie) zajmują mu każdorazowo 10 min., można prosto wyliczyć stracony w ten sposób czas pracy – rocznie 27 dni. Do tego doliczyć należy dni absencji chorobowej (palacze wszak chorują częściej i dłużej) oraz dni zwolnienia z tytułu opieki nad chorym dzieckiem (dzieci palaczy, narażone na bierne wdychanie dymu tytoniowego chorują także statystycznie częściej). Efektywność pracy palacza jest mniejsza – szybciej się męczy, gorsza jest u niego koncentracja (jedynie przez pierwsze 5 min. po zapaleniu odczuwa wyostrzenie zmysłów).
Papieros w zakładzie pracy to także większe ryzyko pożarów, szybsze zużywanie się sprzętu elektronicznego, potrzeba częstszych remontów (malowanie ścian, wymiana firan …), wyższe koszty ogrzewania pomieszczeń (notorycznie wietrzonych), czy koszty utrzymywania palarni. Dym tytoniowy może mieć wpływ na jakość produktu (odzież, kosmetyki …), czy kontakt z klientem (kto lubi gdy od sprzedawcy, który stara się nam zareklamować jakiś towar czuć woń papierosów). Poza tym przedsiębiorstwa, które wprowadzają na swym terenie programy promocji zdrowia poprawiają tym swój wizerunek medialny (można się w ten sposób skutecznie reklamować), łatwiej jest im uzyskać certyfikaty jakości. Dlatego przedsiębiorstwom opłaca się uczestniczyć w programach promocji zdrowia.
Polska od kilku lat prowadzi zorganizowane działania z zakresu promocji zdrowia zgodnie z Kartą Ottawską i założeniami Światowej Organizacji Zdrowia. Najważniejszymi elementami działań są profilaktyka, edukacja zdrowotna społeczeństwa oraz polityka zdrowotna, w szczególności ta realizowana lokalnie.
Od kilku lat Polska realizuje i wspiera programy typu: Zdrowe Miasta, Szkoła Promująca Zdrowie, Zdrowe Miejsce Pracy, Szpital Promujący Zdrowie. Obecnie polskie kasy chorych mocniej chcą się włączyć w czynności związane ze zdrowiem publicznym. Np. Mazowiecka Kasa Chorych już w styczniu 2000 r. powołała Wydział Promocji Zdrowia. Funkcjonuje też przy niej Komisja Promocji Zdrowia, w której ramach działa 5 grup ekspertów ds. promocji zdrowia w następujących dziedzinach: kardiologii, onkologii, urazów i wypadków, żywności i żywienia oraz matki i dziecka.
[będziemy kontynuować jeszcze prezentowanie tej pracy magisterskiej]