W badaniu realizowano rezygnacje z powodu rzeczywistych trudności finansowych (niemożności pokrycia wydatków), z tytułu obaw o konieczności poniesienia opłat (dotyczy to głównie wezwań pogotowia ratunkowego) jak i z powodu różnych udręk administracyjnych (skierowania, zaświadczenia, promesy zapłacenia). Opis zjawiska rezygnacji może służyć zarówno opisowi warunków życia gospodarstw domowych, jak i ocenie wprowadzanej reformy.
Tabela 2. Zrezygnował(a) Pan(i), mimo potrzeb, z wizyty u lekarza, ponieważ byłoby to zbyt kłopotliwe lub uciążliwe.
Często | Zdarzyło się | Nigdy | Nie dotyczy | |
Ogółem | 4,84 | 28,57 | 36,29 | 30,29 |
Płeć
Mężczyźni Kobiety |
4,73 4,95 |
27,93 29,16 |
33,16 39,11 |
34,19 26,79 |
Wiek
do 24 lat 25-34 lata 35-44 lata 45-59 lat 60-64 lata 65 i więcej |
3,99 406 4,35 6,54 5,31 4,49 |
18,31 25,25 31,31 32,05 35,04 30,99 |
29,38 37,43 37,26 34,34 39,14 42,50 |
48,32 33,26 27,08 27,08 20,51 22,03 |
Miejsce zamieszkania
Miasta ponad 500 tys. Miasta 200-500 tys. Miasta 100-200 tys. Miasta 20-100 tys. Miasta <20 tys. Wieś |
5,65 7,50 3,63 6,33 5,28 3,22 |
36,92 30,80 26,47 28,16 25,10 27,18 |
32,50 33,11 41,83 37,90 37,96 35,74 |
24,93 28,58 28,07 27,61 31,66 33,87 |
Województwo
Dolnośląskie Kujawsko –pomorskie Lubelskie Lubuskie Łódzkie Małopolskie Mazowieckie Opolskie Podkarpackie Podlaskie Pomorskie Śląskie Świętokrzyskie Warmińsko–mazurskie Wielkopolskie Zachodni – pomorskie |
6,72 4,22 6,39 7,10 4,02 4,78 4,69 3,94 3,90 6,60 4,92 3,91 6,42 4,31 5,34 2,05 |
30,23 27,10 26,93 27,05 35,27 33,05 28,16 26,04 32,72 30,61 29,06 26,48 27,44 32,43 23,48 20,67 |
34,67 40,80 37,96 34,67 31,07 30,31 34,58 37,40 38,18 31,72 36,69 40,78 28,47 34,99 41,52 41,05 |
28,38 27,89 28,73 31,18 29,64 31,86 32,57 32,62 25,20 31,07 29,33 28,83 37,67 28,26 29,67 36,24 |
Wykształcenie
Podstawowe i niższe Zasadnicze zawodowe Średnie Wyższe Dochód na jedną osobę Dolny kwartyl Środkowe 50% Górny kwartyl Status społeczno – zawodowy
Sektor publiczny Sektor prywatny Prywatni przedsiębiorcy Rolnicy Renciści Emeryci Uczniowie i studenci Bezrobotni Inni bierni zawodowo |
4,35 3,39 5,41 8,33 |
28,30 27,73 28,04 32,73 |
39,19 35,47 34,80 34,44 |
28,16 33,41 31,75 24,51 |
4,76 4,94 4,78
6,37 4,60 5,27 3,40 5,25 5,14 4,71 2,94 3,45 |
28,77 28,70 28,06
30,13 28,80 26,12 25,60 35,20 29,91 18,19 24,80 27,24 |
32,59 36,77 39,43
34,70 33,20 30,18 36,22 44,31 40,68 25,13 30,59 43,57 |
33,88 29,359 27,73
28,80 33,40 38,43 34,79 15,25 24,27 51,98 41,67 25,73 |
Źródło: J. Czpiński. Diagnoza społeczna 2000.
Wśród badanych gospodarstw domowych aż 33,41% podało, że zrezygnowało z wizyty u lekarza, bo było to zbyt kłopotliwe lub uciążliwe (4,84 podało, że było to często, 28,57% – że zdarzyło się )
Wśród pozostałych osób albo nie zdarzyło się w ogóle, albo ten problem ich nie dotyczy. Częściej rezygnowały z powodu odczucia tych uciążliwości. Osoby w wieku 60-64 i 45-59 lat, a najbardziej osoby młode (ale one rzadziej w ogóle korzystają z opieki).
Rezygnacja z wizyty u lekarza z powodu uciążliwości i kłopotów nie musi wiązać się z fizycznym pogorszeniem stanu zdrowia z tytułu braku opieki (część rezygnacji może być związana ze zjawiskiem wcześniejszego nadużywania niektórych usług). Ale u wielu osób rezygnujących może wystąpić lęk i spadek poczucia bezpieczeństwa, a więc może pogorszyć się tzw. dobre samopoczucie psychiczne, które jest jedną z oznak zdrowia wg definicji zalecanej przez Światową Organizację Zdrowia. Osoby rezygnujące z opieki należą niewątpliwie do silnej niż inne niezadowolonych i bardziej krytycznych wobec systemu opieki wprowadzonego w następstwie reformy.
Rezygnacja z usług lekarza z powodu uciążliwości i kłopotów częściej miała miejsce u osób zamieszkałych w miastach powyżej 500 tys., a rzadziej w małych miasteczkach i wsiach. Być może było to związane z większym niż gdzie indziej korzystaniem we wcześniejszych okresach (gdy nie było np. skierowań do specjalistów), ale ważne jest tu również wpływ nagłaśniania przez media trudności w uzyskaniu porady. Samo słuchanie i czytanie o tym mogło zniechęcić do korzystania (cięć ochrony przez kłopotami).
Dochód przypadający na jedną osobę nie różnicował odpowiedzi, ale wykształcenie różnicowało (osoby z wykształceniem wyższym, policealnym i średnim rezygnowały częściej, co potwierdzałoby przypuszczenie o efekcie medialnym). Częściej rezygnowali renciści, emeryci i pracownicy sektora publicznego, ale oni i częściej niż inni korzystają z opieki.
Wśród pytanych osób podzielonych wg miejsca zamieszkania, w następujących województwach rezygnacja z powodu uciążliwości dostępu do lekarza była częstsza: łódzkie, dolnośląskie, warmińsko – mazurskie, lubelskie, lubuskie, podkarpackie.
W badaniu pytano również o to, czy ktoś z członków gospodarstwa domowego nie zrezygnował w ostatnim roku z konkretnie wskazanych rodzajów świadczeń zdrowotnych z powodu trudności finansowych.
Rezygnacja wystąpiła w następującej skali (odsetek gospodarstw, gdzie była rezygnacja):
- z zakupu leków 35,64
- z leczenia zębów 37,50
- z wykonania protez 19,32
- z usług lekarza 24,59
- z badań medycznych 12,56
- z rehabilitacji 10,93
- z senatorium 22,41
- ze szpitala 2,65
gospodarstwa wiejskie rezygnowały znacznie częściej niż inne, a w przekroju wojewódzkim najwięcej było rezygnacji w woj. Lubelskim. Inne charakterystyki gospodarstw domowych nie różnicowały istotnie wskazanych tu zachowań.
W 9,92% gospodarstw domowych wystąpiła w ciągu 1999 roku rezygnacja z leczenia z powodu obaw o dodatkowe opłaty, które trzeba by wnieść korzystając z formalnie bezpłatnego leczenia, a 8,02% wskazało na zaistniałą rezygnację z powodu obaw i trudu i udręki zdobywania jakiś dodatkowych zaświadczeń lub źródłem utrzymania jest prowadzenie działalności gospodarczej na własny rachunek. Te gospodarstwa mają lepszą sytuację finansową, radzą sobie lepiej w systemie, gdzie trzeba wiele skierowań, zaświadczeń, a ponadto już wcześniej wiele osób z tej grupy rozstało się z systemem finansowanym ze źródeł publicznych i częściej niż inni korzysta z usług opłaconych prywatnie. Rezygnacja z leczenia z powodu obaw odnośnie wnoszenia dodatkowych opłat i doświadczenia administracyjnych udręk były często w rodzinach emeryckich, rencistów, w rodzinach niepełnych i w małżeństwach z 3 i więcej dzieci, wśród mieszkających na wsi, w woj. Małopolskim, lubuskim, dolnośląskim, kujawsko – pomorskim i łódzkim. Te grupy mogą więc w silniejszym stopniu niż inne odczuwać pogorszenie swojego poczucia bezpieczeństwa w sytuacji choroby po wprowadzeniu różnych dopłat i administracyjnych procedur uzyskania prawa do świadczeń. Ale z innych odpowiedzi wynika, że w tych grupach lekarzy pierwszego kontaktu maja teraz lepszy, co może równoważyć poczucie zagrożenia.
Dla oceny warunków życia gospodarstw w związku z odczuwaniem choroby (złego samopoczucia fizycznego lub psychicznego, zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia), ważna jest informacja o rezygnacjach z wezwania karetki pogotowia.
W obawie o konieczności wniesienia opłaty za tzw. niezasadne wezwanie karetki zrezygnowało z wezwania 5,53% gospodarstw domowych. Rezygnacja była częstsza w grupach emerytów i rencistów (7,96% przy wartości wynoszącej 1,77% wśród pracujących na własny rachunek), w rodzinach niepełnych (7,11%), małżeństwach z 3 i więcej dzieci (6,55%), zamieszkałych na wsi (7,31%) i w miastach poniżej 20 tysięcy osób (6,38%). W przekroju wojewódzkim rezygnacja z wezwania pogotowia w skali większej niż w innych województwach miały miejsce w lubelskim (aż 9,16%), warmińsko – mazurskim, zachodniopomorskim i podlaskim.
W Polsce w poprzednich latach lekarze pogotowia ratunkowego często zastępowali lekarzy opieki podstawowej, a pogotowie było niekiedy nazywane przychodnią na kółkach. Taka forma opieki była znacznie droższa niż opieka sprawowana przez lekarzy opieki podstawowej. Tworzenie warunków, w których pogotowie nie będzie nadużywane jest więc uzasadnione potrzebą racjonalnego wykorzystania publicznych środków przeznaczonych na sprawowanie opieki zdrowotnej. Niestety stało się tak, że wprowadzono silne kary finansowe za niezasadne wezwanie, a jednocześnie nie poprawiono funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej w taki sposób, aby to właśnie ona zapewniała poczucie bezpieczeństwa w sytuacji nagłego zachorowania. Część rezygnacji z wezwań pogotowia mogła nie mieć żadnego związku z pogorszeniem zdrowia (np. wtedy, gdy zamiast pogotowia opieki udzielili lekarze opieki podstawowej, albo pacjent podjął samoleczenie, albo potrzeba pomocy lekarskiej przestała być odczuwana jako nagląca). Ale sama świadomość rezygnacji w obawie o wnoszenie opłaty na pewno wpływa negatywnie na poczucie bezpieczeństwa w sytuacji choroby. Mogło również zdarzyć się tak, że wśród osób, które zrezygnowały z wezwania w obawie o opłaty były i takie, które potrzebowały pilnej pomocy lekarskiej, nie wezwały karetki ale i nie otrzymały pomocy i z innych miejsc. Silne sankcje za nieuzasadnione wezwanie mogą być wprowadzone dopiero wtedy, gdy w sposób znaczący poprawi się funkcjonowanie podstawowej opieki zdrowotnej, szczególnie w godzinach popołudniowych i nocnych.
Profesjonalne usługi pisania prac z zarządzania w ochronie zdrowia, promocji zdrowania, pedagogiki i wielu innych dziedzin znajdziesz na stornie pisanieprac.edu.pl